Znany na całym świecie, Michael Jackson na zawsze żywy...
Tutaj możecie napisać od ilu lat/miesięcy/dni/ itd. jesteście fanem Michaela.
Wiem, że większość z Was jest fanem od 25.06.2009r. albo i nie.
Nie bójcie sie ten temat nie gryzie. : )
Więc może ja zacznę:
Moja historia z Michaelem, zaczeła sie przez moją mamę a dokładnie przez płytę ''Dangerous''. Moja mama dostała ją kiedyś od mojego taty i jej zawsze pilnowała, bo też jest fanką Michaela. Ja jak byłam mała, lubiłam numerować płyty w domu. Wiem głupie . Wziełam tą płyte do ręki a mama zaczeła sie denerwować, bo to dla niej wiele znaczy.Ja jako mała dziewczynka nie wiedziałam o co chodzi. Mama powiedziała ''To Michael Jackson''. No wiecie, ja dalej o co kaman nie wiedziałam . Mama mi puszczała tą płyte a mnie sie spodobała. Zaczełam sie interesować MJ i tak sie zaczeło... Potem taka ta cisza o MJ, nic o nim nie było ... więc dla mnie była to przerwa... potem Mike zapowiedział trase koncertową, nie mogłam w to uwierzyć. No a potem.. wiecie sami...
Więc wiecie jaka jest moja historia.
A teraz wasza kolej
Nie bójcie sie
Offline
Ja tam nie liczę.
Ale jeszcze z jakieś.... pół roku temu? Naśmiewałam się, najeżdżałam na niego itd...
Ale jak takie dwie Jacksonomaniaczkibyły wokół mnie /tak, o ciebie też Ola chodzi/ to się zaraziłam...
Szkoda tylko że mnie nikogo się nie udało xD.
Offline